Lekcja geografii

Juliet Simms – geografka, przed wejściem na sale poprawia urodę, nakłada róż, poprawia fryzurę, szpilka do włosów, szminka, kreski komandos,  widownia lustro, sakwojaż podróżny, z bronią i kosmetykami, fiolka z trucizna, garota(żyłka do duszenia),rurka do strzelania, kij do palanta, kula do kręgli

Juliet Simms: (wchodzi do klasy) Proszę rozwiesić mapę, dziękuje!
Dzień dobry dziewczęta, nazywam się mrs Simms, mrs Juliet Simms i będę was uczyć geografii specjalnej. Opowiem wam o moich licznych podróżach,  od Indii aż po Amerykę południową. A propos Ameryki Południowej, rośnie tam bambus i jest wiele jadowitych żab. Z tej kombinacji łatwo zrobić dobrą broń, a musicie wiedzieć, że ich jad zabija szybko ale boleśnie (wyjmuje rurkę). A Syberia! Ile tam jest możliwości! Już sam mroźny klimat i rozległe śniegi, zawsze można też kogoś wrzucić do przerębli w porywisty prąd rzeki i patrzeć na jego ostatnie chwile pod grubą warstwą lądolodu, ciągnącego aż od Uralu  po ocean arktyczny. Całkowita powierzchnia Syberii wynosi od około 10 mln km 2 do 12,7 mln km 2! Poniżej Syberii ta żółta plama jak kwiaty rzepaku plama to Chiny. Podróżowałam tam z lordem von Paschtetenem tuż przed jego tragicznym zgonem. W Chinach  na każdym kroku można spotkać  żyłki rozwieszone  pomiędzy drzewami i szybko pozbawić kogoś życia i głowy. Można też kogoś postrzelić, powiesić, udusić, otruć. Co kraj to inna możliwość, Persja, kraj Burów, Argentyna, Rumunia! Dlatego podróżujcie i uczcie się na cudzych, tragicznych błędach.

Idylla – Donos 2 Angie Pain

Wielce szanowna Panno Evans.

Z bólem serca muszę poinformować, iż jedna z nauczycielek na naszej pensji, dopuściła się rażących nadużyć.

Członkini ciała pedagogicznego, profesor Franken, stosuje na swoich lekcjach metodę zastraszenia, która, co gorsza, nie przynosi należytych efektów. Sprowadza także na swoje zajęcia niebezpieczne przedmioty, mogące spowodować wybuch lub pożar.

Ponadto słyszałam, jak składała jednej z uczennic niemoralną propozycję „przysłużenia się nauce”, co bynajmniej nie brzmiało jak oferta pomocy z zadaniem domowym.

Liczę, że podejmie Panna w tej sprawie należyte kroki.

Zaniepokojona, Angie Pain

 

 

Sceny z piratkami

Piratki członkinie stowarzyszenia Dalekie lądy.

Hasło: Na Fidżi i Borneo rządzą piratki!

Lidka, Wera, Łucja, Zuzia. Znak rozpoznawczy: pióro egzotycznego ptaka. Zwracają się do siebie po nazwisku: Panno Pepper, Panu Waters, panno Light…

Planują ucieczkę z internatu na wyspy egzotyczne, konkurują z innym gangiem młodych uczennic.

Vera: Jaki mamy plan panno Pepper?

Suzy: Droga panno Light, wszystko w swoim czasie.

Lucy: Panno Pepper, czy to się stanie w nocy?

Suzy:  Powiem wam tak, jak zegar wybije północ, zbiórka w szafie.

Vera: Panno Waters, ubierzmy czarne suknie, będziemy niewidoczne dla niepowołanych oczu. Podkop, skaczemy z okna?

Lucy: Mam wrażenie,  że madame Karenina coś podejrzewa.

Suzy: Panno Light, panno Waters! Przecież mam plan!

Lucy, Vera: Ale jaki?!

 

Tymczasem tuż obok…

 

Piratki ze stowarzyszenia Wojowniczki Mórz Południowych. Hasło: Wolność i pomyślne wiatry. Almira, Zusza, Ola czyli Almira Stoker, Susan Shelley, Anna-Elinor Dashwood.

Znak rozpoznawczy: Czaszka trupia na wewnętrznej stronie białej rękawiczki.

Udało im się uciec. W nocy, związały prześcieradła i spuściły się z okien. Scena ucieczki. Nagle jednak dziewczyn zawracają.

Almira: Panno Dashwood, dlaczego zawracamy?

Anna-Elinore: Zapomniałyśmy naszych funtów i gwinei, panno Stoker! Nie damy rady kupić biletu na pociąg do Kairu.

Susan: Panno Dashwood, panno Stoker, nie zgadzam się na takie traktowanie. Musimy wcześniej myśleć, co zapakować na drogę!

Almira: Ależ panno Shelley, mamy przecież rękawiczki, lusterka, perfumy i kwiaty do mycia!

Susan: Jeśli wrócimy Dalekie Lądy będą się z nas śmiały, panno Stoker!

Anna-Elinor:  Skąd Dalekie Lądy mają wiedzieć, że wszystko wy zawaliłyście!

Dalekie Lądy: Bo was śledziłyśmy!

Wojowniczki Mórz Południowych: Pojedynek!

Wojowniczki: Wolność i Pomyślne wiatry!

Dalekie Lady: Na Fidżi i Borneo rządzą piratki!

 

Obie grupy piratek zaczynają walczyć na parasolki. Pokaz szermierki.

Potem lub w innym momencie spektaklu pojedynek na słodkie miny, odwrotnie niż w Ferdydurke.

 

Druga bitwa to bitwa na nazwy wysp –

Dalekie lądy: Madagaskar!

Wojowniczki: Australia.

Dalekie lądy: Nowa Fundlandia.

Wojowniczki: Kos

Dalekie lądy: Kreta

Wojowniczki: Ibiza

Dalekie Lądy: Fuertaventura!

Wojowniczki (Almira): Londyn!

Dalekie lądy (Łucja): Londyn nie jest wyspą!

 

Podczas lekcji mają chwilę na pojedynek na papierowe kule.

Lekcja przedmiotów ścisłych

Theresa Franken

Kostium: ciemny, luźny, włosy rozczochrane,  monokl w jednym oku.

Wchodzi do klasy z naręczem książek naukowych, kilka wypuszcza z rąk.

Panny słuchają jej wykładów ale musi je uciszać, bo uważają ja za dziwaczkę, oderwaną od rzeczywistości.

Theresa:

Otwórzcie książki! (wali głośno książką o biurko). Nie ważcie się mi przeszkadzać! Bo wiedza ścisła to najważniejsze co nas otacza, to sedno naszej epoki, świat to nauka, dzięki nauce wiemy, dlaczego i po co istniejemy, gdyby nie wiedza dalej siedzielibyśmy w jaskiniach. Oto jednej z najważniejszych wynalazków naszej epoki: maszyna parowa. Dzieło pana Jamesa Watta zrewolucjonizowało transport, zastąpiło ludzi w fabrykach (improwizuje o pożytkach płynących z pary).

Oglądamy działanie maszyny parowej, dym, tłoki, trik.

A teraz moje panny przyjrzyjcie się temu obiektowi (z sufitu zjeżdża żarówka). Czy któraś z was wie, co to jest?

Uczennica: Mini akwarium?

Uczennica: Szklane jajko?

Uczennica:  Robak w słoiku?

Theresa: Ignorantki! Oto wynalazek pana Thomasa Edisona, choć to niewykluczone,  że ukradł go panu Nikoli Tesli. Nazywamy go żarówką. Popatrzcie!

Żarówka zaczyna się żarzyć.

Uczennice: Pisk, Ojej. To wybuchnie?

Theresa: To nie dynamit, mówimy o dziele pana Edisona a nie o pracach Alfreda Nobla! Nazywamy to żarówką.

Uczennice: Jak to działa? Czemu to świeci? Czy ktoś zamknął tam świetliki? Po co to komu?

Theresa: Do diaska! Wysilcie te swoje małe móżdżki w pięknych główkach.  W szklanej bańce umieszczony jest grafitowy drut i mieszanina gazów szlachetnych. Włókno rozgrzewa się i zaczyna świecić, na skutek przepływu prądu elektrycznego.

Uczennice: co to drut? Co to prąd? Czy arystokraci oddychają gazami szlachetnymi?

Theresa:  Prąd elektryczny to przyszłość. Nauczyliśmy się nad nim panować i to najważniejsze osiągniecie naszej epoki. Dzięki niemu być może da się poruszyć czyli obudzić martwy organizm.

Dzwonek!

Theresa zgarnia na bok jedną z uczennic i pyta: Słuchaj, moja droga nie chciałabyś przysłużyć się nauce?

 

 

Lekcja rysunku

Natasza Karenina

Nauczycielka rysunku i szpieg carskiej Ochrany.Nosi ze sobą ukryty mały rewolwer, na nodze za podwiązką. Nie rozstaje się z notesem, w którym szkicuje broń, armaty, balony bojowe i zapisuje tajne informacje ołówkiem, który ślini za każdym razem. Zamyka notes w kluczowych momentach z trzaskiem. Wszystko ma zaplanowane. Używa co chwila rosyjskich zwrotów.

Zdrastwujtje dziewuszki, przyszłam uczyć was dzisiaj malowania. Ja chudożnik. Przed wami znajduje się obraz pałacu Buckingham. Został zbudowany w 1703 ( w tyśacia siemnastatom trietim gadu) w późnym baroku. Barok, moje drogie, z portugalskiego oznacza perłę o nieregularnym kształcie. Wnimanie, ten styl charakteryzuje się bogactwem form architektonicznych oraz dekoracji. Dużą popularnością cieszyły się również kolumny. Ocien ważnyje były toże  przepiękne ogrody oraz architektura ogrodowa, czyli alejki, stawy, liczne rzeźby i altanki. Małczanie!

Przejdźmy teraz do najważniejszego elementu naszej dzisiejszej lekcji a mianowicie do pałacu Buckingham. Ten pałac jest jednym z największych i najbardziej strzeżonych pałaców na świecie. Mieszka tam kak wy znajetje  rodzina królewska na której życie może czyhać niejeden wróg zewnętrzny lub wewnętrzny. Waszym zadaniem jest namalować wszystkie znane wam wejścia do pałacu, ze szczególnym uwzględnieniem tych przez które można przejechać tankietką. Izwinitje. Rysujcie.

Uczennice rysują, tymczasem Natasza zadaje im podchwytliwe pytania i notuje wszystko w notesie.

W którym pułku służy Twój ojciec?

Ile angielskich batalionów artylerii macie w Indiach zachodnich?

Czy to prawda że Twój tata konstruuje łodzie podwodne dla brytyjskiego rządu?

Czy leciałaś kiedyś z rodzicami balonem bojowym? Jak wysoko się wznieśliście i jak daleko dolecieliście na jednej butli gazowej?

Uczennica: Pani profesor, czy ja na pewno muszę rysować tę haubicę?

Natasza: Kanieszna, to nie broń to dzieło sztuki. Mnie się kojarzy z art deco.

Lekcja mody

Lekcja mody

(Nauczycielka Elisabeth Smith wchodzi niosąc ubrany manekin, ma przy pasku igły i nici, dziewczynki są głośno, rozmawiają)

Nauczycielka: Dzień dobry dziewczęta. Proszę o ciszę! Na moich lekcjach trzeba się skupić. Co to ma znaczyć?! (krzyczy wyrywając dziewczynkom broszkę, którą się bawiły i chowa do torebki)  Nie macie szacunku dla mody?! Przecież to jeden z najważniejszych aspektów w naszym życiu. Moda to prawdziwa sztuka.

Uczennica: Ależ panno Smith…

Nauczycielka: Cisza! Moda to prawdziwa sztuka! Dzięki niej ujawniamy naszą osobowość, wyrażamy siebie. Na przykład gorset podkreśla kobiecość i kształty, które tak podziwiają mężczyźni. (chodząc po klasie kradnie po kolei jakieś drobne rzeczy dziewczynką, które nic nie zauważają, ukrywa je w torebce) Ubrania zwłaszcza te zaprojektowane przez Lady Duff-Gordon, założycielkę Słynnego The House of Lucille, nie służą jedynie zasłanianiu ciała, czy ochronie przed zimnem, ale arcydziełem same w sobie. Spójrzcie, ta peleryna, pewnie dla większości z was jest to zwykła rzecz, która zakładacie, gdy przychodzi zima. Tymczasem można ją użyć jako niebanalnego elementu waszego stroju codziennego. (zdejmuje pelerynę i zakłada ją jak spódnicę, wkłada szpilkę do ust i mówi z nią) Na moich lekcjach zawsze powtarzam: (dziewczynki powtarzają razem z nią) moda to sztuka! Moda ciągle się zmienia. A gdyby tak spódnice były niesymetryczne? O tak… (pokazuje) Przecież całkiem niedawno usztywniane halki zastąpiono tiurniurami! I co! Moda to sztuka!

Uczennice: Moda to sztuka!

Uczennica 1: Proszę pani, moje pióro zniknęło.

Uczennica 3: Gdzie moja spinka do włosów?

Uczennica 4: Ktoś widział mój zegarek?

Nauczycielka: Jak już mówiłam: niektóre rzeczy muszą zniknąć, aby na ich miejsce pojawiło się coś nowego.