Scena rekrutacji Julliet Simms

Scena rekrutacji

(Dyrektorka Isabelle Evans siedzi w gabinecie, wchodzi nauczycielka Juliet Simms)
N: Guten Tag!
D: Dzień dobry, proszę usiąść. Nie planujemy lekcji języka niemieckiego.
(siada)
D: Czemu zawdzięczam tę wizytę?
N: Chciałabym aplikować na posadę nauczycielki geografii…
D: Z jakiego powodu konkretnie to stanowisko?
N: A dlategóż, iż mam duże doświadczenie w podróżach po całym świecie i szeroki zakres wiedzy z dziedziny innych krajów, a mój mąż jest odkrywcą i podróżnikiem.
D: Ach, jakie to ciekawe.
N: Znam szereg gatunków roślin azjatyckich i indyjskich, także tych trujących, wiele szczytów gór i warunki pogodowe na świecie. Mogłabym uczyć panienki sztuki eleganckiego i skutecznego podróżowania…
D: Posiada pani jakieś referencje i doświadczenie w nauczaniu?
N: Oczywiście, że tak! Otóż uczyłam dzieci lorda von Paschtetena i napisał mi rekomendację… proszę…
D: Ale on nie żyje od pięciu lat.
N: Ja wiem i bardzo ubolewam! Jednakże, była to ostatnia rzecz, jaką napisał przed śmiercią, ponadto zapisał mi połowę swoich map i ksiąg w testamencie.
D: Czyżby?
N: Oczywiście, mam jedną przy sobie.
D: Wierzę na słowo. No, ale nie wiem czy się pani nadaje, bo dzieci lorda von Paschetetena nie są uznawane za inteligentne.
N: No ja wiem, ale co zrobić? Taki ród.
D: Przepraszam?
N: Posiadam też pismo od Lady Whitewall, ponieważ podróżowałam z jej ukochanym mężem, z którym podróżowałam po Indiach, ten jednakże zginął podróżując ze mną, widać zaraził się podróżną malarią.
D: Fascynujące.
N: Napisałam pamiętnik z wyprawy do Indii, mam go ze sobą!
D: Proszę pokazać. (Czyta tytuł rozdziału) “Niewykrywalne skrócenie cierpienia wdowy idącej za zmarłym mężem na pogrzebowy stos” Widzę, interesujące. Wydaje mi się, że znajdzie się miejsce. Pracę zaczyna pani od zaraz.
N: Dozgonnie zobowiązana!
D: A teraz proszę wyjść i udać się do swojej sypialni we wschodnim skrzydle, drugie, piętro, trzecie drzwi od schodów. Przedstawię panią na kolacji.
N: we wschodnim skrzydle, drugie, piętro, trzecie drzwi od schodów… Su dievu! (z Bogiem! po litewsku)